Recenzja książki „Marketing polityczny w internecie”

Moje opinie nt. książki dra Sergiusza Trzeciaka „Marketing polityczny w internecie” – pierwszej polskojęzycznej książce na ten temat.

Pierwsze wrażenie z obcowania z książką jest bardzo przyjemne. Przystępna cena (kupiłem w księgarni internetowej za 31 zł) oraz ładna okładka zachęcają do zapoznania się z jej zawartością. Mnie dodatkowo do tej publikacji przyciągnęła osoba autora, którego miałem okazję poznać, będąc uczestnikiem XVII Szkoły Liderów Społeczeństwa Obywatelskiego w 2009 roku. Wcześniej, nie znając go jeszcze, nabyłem książkę „Kampania Wyborcza. Strategia Sukcesu”, która była moim przewodnikiem w zeszłorocznej samorządowej kampanii wyborczej.

Autor podzielił treść książki na pięć części. Pierwsza objaśnia pojęcie marketingu politycznego oraz opisuje tworzenie strategii wyborczej. Jest to mniej więcej to samo co w książce o kampanii wyborczej wspomnianej wyżej (wzbogacone o elementy związane z internetem). Rozdział drugi dotyczy strony internetowej. Pokrótce opisuje jak założyć domenę, co powinno się znaleźć na stronie internetowej polityka oraz jak ją pozycjonować. Moim zdaniem informacje zawarte w tym rozdziale są zbyt płytkie i ogólnikowe (np. autor ledwie wspomniał o katalogach internetowych). Jak dla mnie najciekawszymi radami z tej części książki były przytoczone badania nt. ruchu oka podczas oglądania stron www oraz to, że warto przygotować i zamieścić na stronie trzy różnej długości wersje życiorysu polityka. Część trzecia stanowi o społecznościach internetowych, czyli tym co obecnie jest bardzo popularne w internecie. Dr Trzeciak trafił tutaj w aktualną modę. Rozdział czwarty przedstawia możliwości prowadzenia kampanii w internecie. Opisane tam zasady tworzenia maila są warte zanotowania. Zdecydowanie najlepszym jest rozdział ostatni – „Wizerunek polityka w internecie – katalog praktycznych pomysłów”. Zawiera różne wizerunki polityka (np. ekspert; aktywista) oraz podpowiedzi jak w internecie można się na takiego kreować.

Dodatkowym atutem książki jest słownik trudnych wyrazów występujących w tekście oraz obszerna baza bibliograficzna. Natomiast „Użyteczne strony internetowe” uważam za mało przydatne, bo pojawiają się tam jedynie najbardziej banalne adresy, które każdy polityk czy politolog z pewnością zna już od dawna, jak np. strona Państwowej Komisji Wyborczej.

Dla mnie najmocniejszymi stronami „Marketingu Politycznego w Internecie” są jego zrozumiały język i uporządkowana budowa (dzięki czemu łatwo odnaleźć interesujący fragment), przedstawienie podpowiedzi nt. kreowania wizerunku polityka w internecie (co mi dostarczyło sporo inspiracji), a także duża bibliografia.

Jednak momentami książka wydaje się przewodnikiem dla osób naprawdę mało zorientowanych w internecie, np. opisując jak założyć konto na portalu społecznościowym. Te strony niestety przewertowałem bez zainteresowania.

Ze względu na przejrzystość, książkę tę polecałbym polskim samorządowcom, spośród których tak wielu lekceważy sobie zupełnie internet (spośród 31 lubelskich radnych miejskich tylko jeden prowadzi aktualnego bloga, część nie ma strony w ogóle a większość swoje strony założyła sobie tuż przed wyborami). Mogliby się przekonać jak łatwo i tanim kosztem można zadbać o swój wizerunek w sieci.

Jeden komentarz do “Recenzja książki „Marketing polityczny w internecie”

  1. Jacek Lipski

    Fajny tekst. Przyznam szczerze, że zastanawiałem się nad kupnem tej książki. Po obejrzeniu w Empiku stwierdziłem jednak, że za dużo tam „elementarza dla początkującego użytkownika internetu”.

    Zgadzam się jednak z Tobą, że wielu polskich samorządowców starszego pokolenia powinno ją przeczytać.

    Pozdrawiam
    JL

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.