Nie kandyduję na prezesa spółdzielni

W ub. czwartek minął termin na zgłoszenie kandydatur na prezesa zarządu Pracowniczej Spółdzielni Mieszkaniowej Kolejarz. Wiele osób pytało, czy będę startował, niektórzy o tym mówili, widząc we mnie murowanego kandydata.

Mimo tego podjąłem decyzję o tym, że nie będę kandydował na prezesa zarządu spółdzielni. Przede wszystkim jest to praca wymagająca codziennego, pełnego poświęcenia. Nie mógłbym jej łączyć z pracą w Fundacji Wolności i Jawnym Lublinie. Po drugie, zarządzanie spółdzielnią wymaga dużo większego doświadczenia w zakresie spółdzielczości i zarządzania nieruchomościami, niż posiadam. Mam nadzieję, że Rada Nadzorcza wybierze najlepszą osobę spośród tych, które się zgłosiły.

Natomiast w czerwcu tego roku odbędzie się walne zgromadzenie członków spółdzielni, na którym zamierzam ponownie kandydować do Rady Nadzorczej. Przez ostatnie 2,5 roku zaangażowałem się w nadzór nad działalnością spółdzielni, przygotowałem kilka projektów uchwał zmieniających statut spółdzielni i regulamin rad osiedli, proponowałem zmiany w działalności spółdzielni, zadawałem dużo pytań, pomagałem mieszkańcom, którzy zwracali się do mnie z prośbą o pomoc, analizowałem koszty, porównując je do innych spółdzielni, regularnie sprawozdawałem się z mojej aktywności. Chciałbym nadal pilnować interesów mieszkańców.

Dodaj komentarz

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.