Do wyborów parlamentarnych pozostało już tylko 59 dni. W zeszłym swoje listy wyborcze do sejmu ostatecznie zatwierdziły Polskie Stronnictwo Ludowe, Platforma Obywatelska oraz Sojusz Lewicy Demokratycznej. Z ujawnieniem personaliów swoich kandydatów wciąż zwlekają Prawo i Sprawiedliwość oraz PJN. Z dużą dozą prawdopodobieństwa można zatem przedstawić liderów poszczególnych list partyjnych:
Platforma Obywatelska (pełna lista tutaj)
1. Magdalena Gąsior-Marek.
2. Joanna Mucha.
3. Włodzimierz Karpiński.
4. Wojciech Wilk.
5. Cezary Kucharski.
Prawo i Sprawiedliwość (kolejność przypuszczalna)
1. Stanisław Michałkiewicz.
2. Elżbieta Kruk.
3. Małgorzata Sadurska.
4. Gabriela Masłowska.
5. Lech Sprawka.
Sojusz Lewicy Demokratycznej
1. Jacek Czerniak.
2. Kazimiera Goławska.
3. Maria Szyszkowska.
4. Stanisław Mazur.
5. Adam Kufel.
Polskie Stronnictwo Ludowe (pełna lista tutaj)
1. Krzysztof Hetman.
2. Jan Łopata.
3. Marian Starownik.
4. Hanna Czerska-Gąsiewska.
5. Henryk Smolarz.
Na czele listy PJN mają znaleźć się Zbigniew Wojciechowski oraz Paweł Policzkiewicz. Liderem komitetu wyborczego PRAWICA ma zostać Marcin Chrapowicki (lider Prawicy Rzeczypospolitej w Lublinie). Natomiast Ruch Palikota miał ogłosić listy trzy dni temu, ale do dziś tego nie zrobił. Dzisiejszy Dziennik Wschodni donosi, że pierwsze miejsce na liście zajmie Zofia Popiołek. W 2006 roku kandydowała do Rady Miasta Lublin z listy PO (dostała tylko 225 głosów i nie została radną). W 2010 roku poparła kandydata Platformy na prezydenta miasta. Ale jak sama twierdzi, nigdy nie należała do żadnej partii politycznej.
W ostatnich dniach dokonałem analizy ubiegłorocznych wyborów samorządowych na poziomie sejmiku wojewódzkiego. Po zsumowaniu wyników z Lublina oraz powiatów wchodzących w skład lubelskiego okręgu wyborczego do sejmu, wykrystalizowały się następujące wyniki:
PiS 36% (plus Stronnictwo Piast)
PO 25,4%
PSL 19,8%
SLD 11,8% (plus KW Lewica)
Przy takim rozłożeniu głosów, PiS dostałby 6 mandatów, PO 4, PSL 3 a SLD 2. Te wyniki oddają ogromną słabość w regionie Platformy oraz pokazują siłę ludowców.