Rozmawiałem ostatnio z pewnym doradcą finansowym, nazywającym się niezależnym doradcą. Swoją drogą całkiem sporą miał wiedzę. Oznajmił mi np. że wie kiedy skończy się kryzys, kiedy zacznie się dobra koniunktura w gospodarce. Jednym zdanie kiedy znów wróci upragniona giełdowa hossa.
Aby to się stało muszą zostać spełnione cztery warunki:
1. Kredyty. Powinny być łatwo dostępne dla klientów indywidualnych jak i firm. Bo bez kredytów gospodarka nie może sie rozwijać. Kredyty (a raczej niemożnośc ich otrzymania) były powodem zastopowania gospodarki czyli tzw. kryzysu.Ten warunek został już spełniony.
2. Restrukturyzacja. Przedsiębiorstwa w czasie hossy zatrudniły mnóstwo pracowników, którzy obecnie nie mają co robić, bo spadł popyt. Musi się dokonać restrukturyzacja w firmach – zwolnienia niepotrzebnych pracowników. Zostało to już zrobione w części firm, ale nie wszędzie – dlatego mamy skoki na giełdzie – jednego dnia w górę, drugiego w dół.
3. Bezrobocie. Choćby minimalny spadek bezrobocia będzie świadczył o tym, że został spełniony drugi warunek (restrukturyzacja) a zaczął się dokonywać trzeci. Spadek bezrobocia będzie świadczył o początku powrotu dobrej sytuacji w gospodarce. Ten warunek jeszcze nie został spełniony.
4. Umocnienie złotówki. Warunek czwarty i ostatni. Umocnienie się naszej waluty w stosunku do innych walut będzie znakiem tego, że kryzys mamy już daleko za sobą. Dalej czekamy na spełnienie tego warunku.