Dziś wieczorem odbędzie się posiedzenie Parlamentu Studentów UMCS. Miesiąc temu zostałem wybrany delegatem Rady Osiedla Akademickiego UMCS do tego, najważniejszego na uczelni ciała uchwałodawczego, reprezentującego studentów całego uniwersytetu.
Jednym z punktów obrad będzie dyskusja dotycząca pracowników administracyjnych i technicznych miasteczka akademickiego. Chodzi o ok. 80 osób, które jako jedyne zatrudnione na UMCS nie dostaną dodatku w kwocie 140 zł brutto miesięcznie, z wyrównaniem od stycznia 2009. Dodatek ten jest wypłacany dzięki dotacji przyznanej przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego wszystkim pracownikom UMCS, którzy otrzymują pensję z Funduszu Stacjonarnego uczelni. Niestety, jak się niedawno okazało, nie dotyczy to osób pracujących w akademikach (portierzy, sprzątaczki, pracownicy administracji i techniczni), bo one są opłacane z tzw. Funduszu Pomocy Materialnej.
Przez takie pominięcie, które stało się faktem na kilkanaście dni przed świętami Bożego Narodzenia osoby zatrudnione w akademikach są zrozpaczone. Z dobrym uczynkiem może w takiej sytuacji wystąpić właśnie Parlament Studentów UMCS i np. podjąć uchwałę o przyznaniu dla pracowników zatrudnionych na miasteczku akademickim takich samych dodatków, jakie otrzymają pozostali pracownicy uczelni. Parlament może przeznaczyć na to środki z Funduszu Pomocy Materialnej. I choć studenci nie są tymi, którzy powinni czuć się odpowiedzialni za wynagrodzenia pracowników swojego uniwersytetu, to mam nadzieję że taka decyzja dziś zapadnie. Nie wyobrażam sobie bowiem sytuacji, gdzie pracowników jakiejkolwiek uczelni dzieli się tylko ze względu na to, w której jego części pracują i od tego uzależnia ich wynagrodzenie.